Tradycyjna medycyna akademicka w przypadku leczenia boreliozy jako podstawowy środek terapeutyczny stosuje antybiotyki. Posiadają one zdolność niszczenia bakterii, grzybów i pierwotniaków lub zakłócania ich wzrostu lub replikacji.
Antybiotyki bakteriostatyczne – osłabiają mikroorganizmy pozwalając układowi odpornościowemu uporać się z infekcją.
Antybiotyki bakteriobójcze – zabijają bakterie
Chociaż zwykle nie łączy się tych dwóch grup, to leczenie boreliozy często opiera się na takiej kombinacji.
Leczenie boreliozy od początku budzi wiele kontrowersji. Medycyna akademicka opracowała dwa, zasadniczo różniące się schematy leczenia. Standardową metodę, którą stosuje większość polskich lekarzy, opracowało Amerykańskie Towarzystwo Chorób Zakaźnych – IDSA. Jest ona kwestionowana przez Międzynarodowe Towarzystwo ds. Boreliozy i Chorób z Nią Powiązanych -ILADS, które proponuje zupełnie inną terapię.
Zaleca się podanie antybiotyku dopiero, gdy wystąpią pierwsze objawy boreliozy. Samo ugryzienie przez kleszcza, nie jest jeszcze podstawą do jego zastosowania. Można je wdrożyć, gdy
IDSA nie zaleca terapii długoterminowej, specjalnej suplementacji diety czy leczenia skojarzonego. W przypadku wystąpienia objawów, pacjentowi podaje się tylko jeden antybiotyk przez 3-4 tygodnie. W określonych przypadkach (neuroboreliza), antybiotyki można podać dożylnie. Zastosowany lek, czas terapii i droga podania zależą od postaci choroby i tolerancji pacjenta.
Po zakończeniu terapii pacjenta uznaje się za wyleczonego a wszelkie objawy, które nie ustąpiły, traktuje się jako zespól poboreliozowy. Leczenie można powtórzyć, ale tylko gdy mamy do czynienia z późną boreliozą lub neuroboreliozą i w badaniach laboratoryjnych stwierdzono seropozytywność.
Gdy pomimo leczenia np. zapalenie stawów dalej się utrzymuje, stosowane jest leczenie objawowe za pomocą niesteroidowych leków przeciwzapalnych. Leczenie boreliozy wg. IDSA jest w miarę skuteczne, gdy zostało wdrożone do 3 tygodni po zainfekowaniu. Im borelioza jest starsza, tym efekty terapii są gorsze. Objawy po zaleczeniu często powracają i bywają coraz bardziej nasilone.
Nie czeka się z wdrożeniem leczenia do wystąpienia objawów. Wystarczy duże prawdopodobieństwo, że infekcja nastąpiła. Ma to miejsce, gdy
W tych wypadkach stosuje się miesięczną terapię. Natomiast w przypadku zdiagnozowania boreliozy, specjaliści z ILADS stosują bardzo agresywne leczenie. Polega ono na przyjmowaniu kilku antybiotyków w bardzo dużych dawkach, przez dłuższy czas, aż do całkowitego ustąpienia objawów i potem jeszcze przez kilka miesięcy, aby zlikwidować formy przetrwalnikowe bakterii.
W związku z tym terapia tym sposobem może trwać nawet kilka lat. Lekarze związani z ILADS przekonują, że to wszystko dla dobra pacjenta, bo nie do końca wyleczona borelioza ma tendencję do nawrotów i staje się odporna na antybiotyki.
Jakie skutki uboczne powoduje taka terapia mogą się domyślić nawet medyczni dyletanci.
Tylko niektóre z nich to:
Przed podjęciem takiego leczenia warto się zastanowić czy ryzyko z nim związane nie jest większe niż wątpliwe korzyści po jego zastosowaniu. Poza tym koszty takiego leczenia są naprawdę niebagatelne. Często osoby, które podjęły takie leczenie boreliozy, zmuszone są zapożyczać się lub prowadzić zbiórki internetowe.
Leczenie boreliozy jest też specjalnością wielu ośrodków zajmujących się medycyną niekonwencjonalną.
Z naszego doświadczenia wynika, że tak naprawdę najskuteczniejsze i jednocześnie najbardziej bezpieczne jest leczenie boreliozy za pomocą generatora fali plazmowej Rife’a. (patrz: zakładka – Terapia generatorem plazmowym oraz filmy –Generator plazmowy RPZ14, dr, Raymond Rife cz. 1 i 2.
Leczenie boreliozy jest specjalnością Centrum Medycyny Komplementarnej Plazmavita. Najważniejsze jednak jest tutaj zrozumienie jego procesu. Pierwszym krokiem do zrozumienia procesu leczenia jest zapoznanie się mechanizmami infekcji krętkiem Borelii, a następnie zrozumienie tzw. reakcji Herxa.
Zastanów się, co stanie się, gdy zachorujesz na grypę: odczuwasz bóle ciała, dreszcze, gorączkę, nudności, brak apetytu, zmęczenie. Te objawy nie są spowodowane przez obecność infekcji grypy w ciele, lecz wynikiem reakcji układu odpornościowego twojego organizmu na zakażenie grypą poprzez zapalenie. Te nieprzyjemne objawy stanu zapalnego są niezbędne do opanowania infekcji. Dreszcze to sposób, w jaki twój organizm reaguje na infekcję, a rzeczywiste drżenie, to sposób, w jaki ciało podnosi temperaturę poprzez ruch. Ma to istotne znaczenie w usunięciu infekcji. Następuje aktywacja układu odpornościowego. Gorączka uruchamia kaskadę działań koniecznych do zwalczania zakażenia. Brak apetytu to odpowiedź twojego ciała na to, że nie ma wystarczającej ilości energii do przetworzenia żywności, bowiem cała dostępna energia jest zużywana na walkę z infekcją. Bóle mięśni, osłabienie i stany zapalne są rezultatem reakcji układu odpornościowego na infekcję i walki z bakterią.
Ponieważ borelioza jest także infekcją, tak jak grypa, większość objawów doświadczanych w jej czasie jest odpowiedzią organizmu na infekcję. Same krętki (ich fizyczna obecność w ciele) nie są odpowiedzialne za nie. Co ciekawe, nawet w przypadku niektórych z najgorszych zakażeń związanych z boreliozą, objawy mogą być słabe lub zupełnie niedostrzegalne. Niektórzy ludzie donoszą, że kiedy zostali zainfekowani boreliozą, byli nękani objawami grypopodobnymi, a nawet byli obłożnie chorzy przez krótki czas, a potem wszystko zaczęło się poprawiać i ich objawy stawały się coraz mniej intensywne.
Na przykład wiele chorych na boreliozę, może pracować i normalnie funkcjonować, a wszystko to w czasie aktywnej infekcji, która jest o wiele bardziej niebezpieczna niż grypa. Osoby cierpiące na boreliozę często nie mają gorączki. Biorąc pod uwagę, że gorączka jest najbardziej użytecznym narzędziem w zwalczaniu infekcji, ta obserwacja jest również osobliwa. Grypa objawia się intensywnymi, ciągłymi objawami a borelioza często nie. Brak objawów, brak gorączki, mogą przekonać nas, że nie jesteśmy aż tak bardzo chorzy. Jest to zrozumiałe założenie, ponieważ w większości chorób, brak objawów wskazuje na to, że stan zdrowia jest zadowalający.
Prawda dotycząca Boreliozy jest szokująca. Brak oczekiwanych objawów wskazuje, że infekcja faktycznie wygrywa a nie zniknęła! Walka infekcji z ciałem zawsze powoduje objawy. Tak więc, jeśli nie ma żadnych objawów, nie ma walki. Infekcja uzyskuje panowanie, a układ odpornościowy nie wykonuje swojej pracy. Dlaczego ludzki układ odpornościowy zwalcza powszechną grypę, a boreliozy nie?
To, co odróżnia boreliozę od grypy, polega na tym, że Borrelia tak oszukuje układ odpornościowy, iż ten jest niezdolny do jej identyfikacji. Naukowcy zajmujący się Boreliozą zidentyfikowali wiele specyficznych strategii przetrwania wykorzystywanych przez tą bakterię. Jedna z najbardziej kreatywnych polega na tym, że krętek potrafi ukrywać swoje kody białkowe, po których jest rozpoznawany przez układ odpornościowy. Nie tylko może je schować, ale może je zmienić wystarczająco szybko, aby wyprzedzić proces rozpoznawania układu odpornościowego. Zjawisko to nazywa się przesuwaniem antygenu. Wirus grypy nie może tego zrobić.
Rezultatem zdolności infekcji do uniknięcia układu odpornościowego jest to, że bakterie mogą proliferować i rosnąć przez lata bez jego reakcji.
Chociaż bakterie są w stanie przetrwać w dużej mierze nie wykryte, możemy nadal doświadczać objawów choroby. Osoby z chroniczną boreliozą, choć często wydają się być zdrowe, w rzeczywistości mogą być bardzo chore. W fazie utajonej, bakteria wydziela neurotoksynę, która jest wysoce niszcząca dla funkcji organizmu i może powodować stresową detoksykację wątroby, letarg, zmęczenie, bolesność mięśni, splątanie psychiczne, niestabilność emocjonalną, dysfunkcję podwzgórza i wiele innych objawów. Zaburzenia czynności podwzgórza, w końcu wyniszczają tarczycę i nadnercza oraz inne funkcje hormonalne, co skutkuje kaskadą innych objawów.
Niekiedy oszustwo krętka nie jest w 100% skuteczne, układ odpornościowy może czasami dostrzegać infekcję, co wywołuje objawy zapalenia i aktywację systemu immunologicznego. Osoba może odczuwać dreszcze, bóle głowy, ból gardła, nudności, zmęczenie, bóle mięśni, zimne kończyny itp. Najbardziej zauważalne zmiany występują zazwyczaj w mózgu. Mózg może ulec zapaleniu, tak jak w przypadku każdej innej infekcji bakteryjnej. Mogą wystąpić encefalopatia lub zapalenie opon mózgowych, a także gorsze objawy jak: dezorientacja, fibromialgia, depresja, utrata pamięci, choroby psychiczne itp.
Na podstawie tych informacji możemy ustalić, że dwiema głównymi przyczynami objawów w boreliozie są: krążenie neurotoksyn (które utrzymuje się mimo aklimatyzacji układu immunologicznego) i stan zapalny (który zmniejsza się w miarę aklimatyzacji infekcji do układu odpornościowego).
Leczenie boreliozy, niezależnie od metody zwykle powoduje reakcje Jarisch-Herxheimera czyli Herxa. Mowa tu o tzw. „uzdrawiającym kryzysie”. Reakcja Herxa jest udokumentowana przy chorobach takich jak kiła, borelioza i kilka innych chorób wywoływanych przez krętki. Reakcja została nazwana na cześć dwóch naukowców, którzy odkryli to zjawisko. Adolf Jarisch (1850-1902) był austriackim dermatologiem, który opublikował swój opis reakcji w 1895 r. oraz Karl Herxheimer (1861-1944) był niemieckim dermatologiem, który opublikował swój opis reakcji w 1902 r.
Reakcja Herxa to nasilenie objawów chorób wywołanych przez kręteki (takich jak kiła, boreioza) występująca u niektórych osób po rozpoczęciu leczenia. Jest ona wywołana zwiększonym krążeniem neurotoksyn i zapaleniem:
Jak dowiedzieliśmy się wcześniej, podczas normalnych czynności życiowych krętek wydziela neurotoksyny. Jednakże, gdy krętek zostaje zabity, intensywne uwalnianie neurotoksyn z umierających organizmów bakteryjnych, powoduje zalewanie nimi organizmu. Zwiększona cyrkulacja neurotoksyn może trwać od kilku godzin do kilku tygodni, w zależności od działania dróg detoksykacyjnych danej osoby, a także od stopnia likwidacji bakterii.
Bez względu na to, czy używamy generatora plazmowego Rife’a, czy antybiotyków (lub innej aktywności przeciw boreliozie), krętki zostaną osłabione lub zabite podczas ataku. Ich dotychczas ukryte antygeny (kody białkowe, które ostrzegają system odpornościowy przed obecnością najeźdźcy) zostaną odsłonięte, a ich bakteryjne białka wejdą w obieg. Nagle system odpornościowy wykryje wiele krętków infekujących różne miejsca ciała I rozpocznie się jego aktywacja. Organizm zaczyna walczyć a tego efektem jest reakcja Herxa. Tak więc objawy zapalenia rosną, tak samo, jak w przypadku grypy. Reakcja może być różna u poszczególnych osób, w zależności od stopnia zakażenia, lokalizacji zakażonych obszarów i konstytucja ciała. Chociaż zapalna część odpowiedzi jest nieprzyjemna i wiąże się ze znacznie zwiększonymi objawami, jest to znak, że terapia była udana, ponieważ krętki umierają, a układ immunologiczny walczy.
Reasumując, reakcja Herxa może, prócz objawów grypopodobnych, wywołać wiele innych nieprzyjemnych efektów jak np. różnego rodzaju wysypki, egzemy, pogorszenie nastroju, depresję, nerwobóle, nasilone bóle kostno- stawowe. Mówiąc najprościej, może nas boleć nie tylko to co bolało kiedyś, ale również to co miałoby nas boleć w przyszłości.
Wszystko to może zniechęcić do kontynuowania terapii, trzeba jednak pamiętać o tym, że dane objawy są tylko i wyłącznie oznaką jej skuteczności.
Dowodem na to, że leczenie boreliozy za pomocą generatora plazmowego jest najskuteczniejsze niech będzie jeden z wpisów znalezionych na forum internetowym dotyczącym boreliozy.
Dzień dobry, podzielę się swoją historią walki z boreliozą, może komuś się to przyda. Generalnie przechodziłem przez wiele dostępnych sposobów leczenia. Zaczęło się od tego, że po przejściu przez działkę obok mojego domu z trawą jakoś do kolan miałem dwa ugryzienia na prawej piszczeli – po prostu spore bąble. Zapomniałem o temacie, ale po jakichś 10 dniach te bąble przekształciły się czerwone obrączki, wewnątrz których skóra miała normalny kolor. Były dwie, dokładnie w miejscach ugryzienia, jedna mniejsza i bardzo wyraźna, druga większa i nieco bardziej rozmyta.
Dodam, że żadnego kleszcza nie widziałem. Zacząłem drążyć temat w internecie – borelioza, pewnie od nimfy kleszcza. Po około tygodniu od wystąpienia rumieni dostałem Unidox, bez efektu, bo praktycznie od razu zaczęły się problemy stawowe – kolana i szum uszny. Z czasem pojawiły się jeszcze m.in. bóle wędrujące, drgania mięśni, zmęczenie z niczego, dziwne swędzące zmiany skórne na zewnątrz dłoni – jakby blizny, bóle uszu, uczucie splątania. Rozpocząłem leczenie ILADS w dr Beaty w Krakowie, na panelu koinfekcji w Zabrzu wyszła jeszcze bartonella i babesia. Leczenie trwało łącznie 1,5 roku, przechodziłem przez wiele zestawów abx, bez żadnych wlewów, najczęściej 4abx + tinidazol pulsami. Z kilkunastu objawów przez to 1,5 roku minął jeden – ból przyczepu ścięgna w kolanie.
Niestety po antybiotyku Cipronex zaczęły mi się chroniczne bóle ścięgien achillesa – utrzymywały się jeszcze przez około rok. Leczenie abx miało być +6 miesięcy od ustąpienia objawów, odpuściłem. Ustąpienia objawów nie było nawet na horyzoncie a dieta i cała reszta mnie wykańczała, schudłem ponad 10kg będąc wcześniej i tak szczupłą osobą. Pod koniec zaczęły mi się jeszcze problemy kardiologiczne, na własnym ślubie walczyłem o to żeby nie zemdleć, coś pięknego. Podczas brania abx próbowałem jeszcze autohemotransfuzji ozonowej i wlewów z ozonowanej soli fizjologicznej co było tańszą wersją – nie miałem efektów. Przeszedłem na protokół Buhnera – efekty w porównaniu do abx rewelacyjne, wróciłem do funkcjonowania. Brałem wtedy: resveratrol, andrographis, koci pazur, eleuthero, smilax, artemisie, red root i citrosept na cysty. Zdecydowanie najlepsze i najbardziej namacalne efekty miałem po resveratrolu z firmy Source Naturals, pozostałe zioła głównie z NOW. Byłem pogodzony z przyjmowaniem ziół do końca życia, bo działały niestety doraźnie.
Póki brałem było ok, każde odstawienie, niewyspanie, większy stres – wracało. Jednak wg mnie przewagą ziół jest to, że oprócz działania stricte bakteriobójczego mają inne profity dla naszego organizmu – rdest japoński wzmacnia np. ściany naczyń itp. i mamy funkcjonujący układ odpornościowy. Następnie zapisałem się na terapię generatorem plazmowym do XXXX. Byłem mega sceptyczny po tym wszystkim co przeszedłem wydawało mi się to zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe, ale postanowiłem spróbować. Trwało to kilka tygodni i piszcie co chcecie, ale od stycznia 2014 nie mam żadnych objawów boreliozy.
Przechodziłem od tamtego czasu przez najróżniejsze sytuacje, łącznie z narodzinami dzieci – emocje, stres, niespanie (szpital ktg), wszystko naraz. Nic się nie dzieje, jestem teraz w 100% zdrową osobą. Życzę wszystkim tego uczucia. W tamtym czasie nie wierzyłem, że kiedykolwiek będę mógł zapomnieć o bagnie jakim jest borelioza. Na prawdę polecam każdemu.
Naturalne (naturopatyczne) leczenie boreliozy jest bardzo dobrym uzupełnieniem zarówno tradycyjnych metod opartych na stosowaniu antybiotyków, jak również metod biorezonansowych, w tym terapii za pomocą generatora plazmowego Rife’a.
Głównymi substancjami stosowanymi w naturalnym leczeniu boreliozy są związki fitochemiczne, witaminy i sole mineralne.
Artykuł opracowano w oparciu o publikację “Przewodnik naukowy do naturalnego leczenia boreliozy. Wskazówki dla pracowników służby zdrowia. Prezentacja Instytutu Naukowego Dr Ratha”. W związku z tym, nie ponosimy odpowiedzialności za dawkowanie poszczególnych substancji. W tym zakresie najlepiej skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.
Detoksykacja w leczeniu boreliozy ma na celu wsparcie pracy wątroby, neutralizację toksyn wydzielanych przez niszczone bakterie, usuwaniu z organizmu metali ciężkich.
Możemy tutaj wyróżnić następujące środki:
Rejestracja: 609 078 998
Konsultacje: 667 264 945
Zaczernie 307, 36-062
Poniedziałek - Piątek: 9:00- 18:00
Sobota: 9:00- 14:00
Niedziela: Nieczynne